Lato w pełni, trochę cicho na blogu ale nie oznacza to, że nic nie dzieje się u nas. Ja rozpoczęłam kilka projektów, które oczywiście jak tylko ukończę pokaże je tutaj. Już jutro dojdzie do mnie wspaniała duża przesyłka, druga rzecz jest w trakcie robienia, więc zaglądajcie do nas koniecznie - bedą to duże projekty.
Dziś natomiast, chciałam Wam pokazać moje małe przedmioty, których używam na co dzień. Rzeczy proste, ale przyjemne dla oka.
Tym razem dominuje biel i róż, z dodatkami złota.
Od zawsze marzyło mi się, by zrobić sobie taką "deskę " która będzie moją ozdobą, ale także tłem do zdjęć, które robię dosyć często. Kupiłam w markecie budowlanym drzwiczki żaluzjowe, i pomalowałam dwoma kontrastującymi kolorami, wykonując tradycyjne przecierki. Ostatniego słowa co do nich nie powiedziałam jeszcze, prawdopodobnie dalej będę je postarzać.
Nowego koloru nabrał także drewniany pojemnik w pięknym pastelowym różu, oraz wielki spinacz, który dostał także złotego koloru - pamiętacie, że Autentico posiada wspaniałe farby metaliczne?
Malutka kasetka została pomalowana jasnym szarym Gris, oraz także złotą farbką.
Pozdrawiam, Marta
Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa też :) Pozdrowienia !
OdpowiedzUsuńrewelacyjney
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuń