Dzisiaj przychodzę z kolejną nowością. Swego czasu mąż zrobił mi bardzo prostą półkę drewnianą, nad łóżeczko córki, by miała swój kącik w naszym pokoju. Co jakiś czas zmieniam jej dekoracje, by była różnorodność. Tym razem do kompozycji doszły drewniane kostki z jej imieniem. Całkowicie surowe, jedynie oszlifowane z drzazg i lekko rogi zaokrąglone. Posiadają niedoskonałości, wżery... ale takie miały być, nie idealnie gładkie, by pod małymi paluszkami dziecko czuło fakturę drewna, a zarazem było dla niego bezpieczne. Klocki są pokryte impregnatem Sealer rozcieńczonym 1:1 - przeznaczonym do zabezpieczania dziecięcych zabawek.
Tak samo pomalowałam konika drewnianego i zabezpieczyłam Sealerem.
Kolory :
Cafe Au lait - beż
Casa Blanca - biel
Antique Rose - róż
Bright Turquoise + Casa Blanca - zmieszałam by kolor rozjaśnić
Pozdrawiam, Marta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz