Obiecałam, że wrócę z nowym postem, i wracam.. nie mogłam już dłużej czekać ;) Rodzinna komoda... dlaczego tak ją nazwałam ? Bo zrobił ją mój brat gdy miał ok 14 lat .... tak, własnoręcznie kleił elementy ( przeznaczone na płot ), szlifował, montował. Szuflady są bez prowadnic - nie ma co wymagać tego od dziecka ;) - a zaznaczę, że było to 15 lat temu . Pomalowana jakimś miętowym lakierem - kolor nawet ok, ale połysk już nie do końca. Wytaszczyłam ją z piwnicy, bo nie raz już była spisana na straty. Nie było z nią wiele pracy - trzeba było tylko dobrze umyć, wykręcić uchwyty i zaszpachlować pozostałe dziury i zabrać się do malowania.
Postanowiłam środek także pomalować - i ze względów estetycznych oraz dla odświeżenia.
Szuflady w środku pomalowałam białą Casa Blancą - to samo zrobiłam z bokami komody.
Fronty szafek dostały kolor Gris - teraz dostępne również w pojemności 0,5l ! Cała gama kolorów ;)
Na fronty drzwiczek dodałam także kolorem French Grey mniejsze prostokąty - by dodać trochę głębi. Tym samym kolorem pomalowałam także płaską część szuflad.Środek szafki, dla kontrastu pomalowałam kolorem Mint Cream. Całość zawoskowałam dwa razy.
Pozdrawiam, Marta
Wow! Wygląda cudnie!
OdpowiedzUsuńBezdyskusyjnie cudna :) Pozdrowienia !
OdpowiedzUsuńniesamowita zmiana :) bardzo klimatyczna szafka, wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
rewelacyjny mebelek, bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńTak i ma w dodatku 15 lat :) Pozdrowienia
Usuńwyszło pięknie :)
OdpowiedzUsuńwyszło pięknie :)
OdpowiedzUsuńWitam. Przejrzałam dziś wszystkie posty bo planuje sporo przeróbek artykułów dekoracyjnych i mebli malowanych farbą akrylową i zabezpieczonych lakierem akrylowym. Stąd mam pytanie czy 3 warstwy wosku na blacie czy przedmiotach często używanych wystarczą aby chronić przed częstym używaniem? Np położeniem kubka z gorącą herbatą, częste przecieranie szmatką np od okruchów itp?
OdpowiedzUsuńCudowny mebel i do tego sentymentalny. Mam osobiste skojarzenia z moim bratem i wzruszyłam się.
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuń